Czy to ma sens, to ciągłe błądzenie, zaglądanie w przeszłość, poszukiwanie w prochu i rozpadzie, poszukiwanie czego. Estetyka upadku, zmurszałych cegieł, pokruszonego kamienia, zbutwiałego drewna, do czego to prowadzi. Czasami robi się bardzo ciężko, gdy wpadam w jakieś miejsce pomiędzy, gdzie wydaje się, że przeszły świat jest tak blisko, na wyciągnięcie ręki. Sięgam, ale nic nie znajduję, tylko kontury, proch i ślady zaklęte w kamieniu. Nie potrafię dosięgnąć tych ludzi.
No comments:
Post a Comment