Tak sobie wyskoczyliśmy pojeździć po okolicy i w sumie wyszło na to, że pojechaliśmy ze Żmigrodu na obiad do Wolsztyna. 400 kilometrów lepszymi i gorszymi drogami, z piękną gruntową prostą z Przemętu do Błocka, takie tam łąki, krzaki, ptaki i traktory. Kurz, kurzu było dużo. Zwiedziliśmy galerię rzeźby ptaków w Górsku, ptaki i Pan Tadeusz, nie wiem o co chodzi, ale rękodzieło pierwsza klasa. Otarliśmy się o Sławę, choć na sławie nam nie zależy. Piękna pogoda, drogi i widoki, taki dzień.
No comments:
Post a Comment