No i tak, spotkało się kilku gości i dalej już było klawo jak cholera. W drodze powrotnej jadąc wielkim łukiem, odnalazłem jeszcze dwa cmentarze żydowskie, które gdzieś tam miałem zapisane, ale nigdy nie były po drodze. Pierwszy w Zdunach, nic z niego nie zostało. Drugi W Koźminie Wielkopolskim, piękna nekropolia.
No comments:
Post a Comment