Więc, dzisiaj Becia zaczęła u mnie swoją służbę liniową. W porównaniu do jaszczura ma o połowę mniej koników, na dodatek tą mniejszą połowę i to czuć. Wolniej się zbiera, ale jak już się rozpędzi, to śmiga jak trzeba, a momentami nawet lepiej niż Kawa, bo tu ujawnia się zaleta Beci, jest dużo lżejsza i ciut mniejsza, więc bardziej zwinna. W moim zamyśle jej przeznaczeniem jest jazda w terenie trudniejszym, wolniejszym i bardziej technicznym. Nie będę z nią wybierał się w tak dalekie wyjazdy jak jaszczurem, ale za to często w teren pozbawiony dróg w ogóle. Będzie fan.
No comments:
Post a Comment