Wyszło, że w kierunku na Pasterkę. W planach było dalej i więcej, ale woda z nieba skutecznie opóźniła wyjazd, przejazd, czas zabrała. Dziwka. Z głównego szlaku zjechałem w Bardzie, a dalej jak zwykle bokami. Ścinawka Górna, Sarny, most kolejowy w Tłumaczowie i po czeskiej już stronie reszta torów, co to kiedyś jednością z mostem były
Otovice przelotem, dalej piękny cmentarz w Martinkovicach, który już na mapach wyglądał ciekawie. I takim się okazał.
Pasterka i inne po drodze.
Po drodze do domu jeszcze wizyta w Ratnie.
No comments:
Post a Comment