Takie tam kręcenie po polach i lasach, by napić się kawy na Orlenie w Namysłowie. Bo tak. Po drodze dużo piachu, zupełnie bez błota. Widać w lasach suszę, wszystkie zbiorniki p/poż puste. Trochę zwierzyny widziałem, zające, sarny, jakieś małe szare biegające ptaki i jelenia, dość sporego. Stał i patrzył na mnie bez strachu, z pogardą i lekceważeniem. Miał rację.
No comments:
Post a Comment