Widzę, że na stację Pilchowice Zapora dotarł ten sam "turysta", który podpisał się też na radiostacji Rudiger (http://bit.ly/2tAVrUT). ...i znów taki kawał świata zjechany, i nadal nie pojmuję, jak to się udaje w jeden dzień ;)
Wstajesz rano, wrzucasz coś do brzucha i jazda. Tak naprawdę, to jest zaplanowane kilka punktów na odległości nieco ponad 100 kilometrów. Dojazd i powrót drogami główniejszymi by czasu nie tracić.
No tak, u mnie jest ten problem, że zazwyczaj między wstanięciem rano a "jazda" jest jeszcze odkurzanie, ze dwa prania, inne sprawunkowe zaległości i jak już w końcu jazda, to najczęściej w ogóle bez śniadania, bo się późno robi ;) A problem drugi, ten główny, to trzymanie się planu przystanków. Gdzieś na etapie tego zdjęcia: https://4.bp.blogspot.com/-7RB0-bXmg34/WqWclMRckTI/AAAAAAAAY9U/J9zb95hTQ6gjo9mXYSLI6-6wceDce4FBACLcBGAs/s1600/DSCN2455.jpg bym już pewnie stawała co pięć metrów i wchłaniała krajobrazy... A plan by się oddalał w radosnych podskokach ;)
Widzę, że na stację Pilchowice Zapora dotarł ten sam "turysta", który podpisał się też na radiostacji Rudiger (http://bit.ly/2tAVrUT).
ReplyDelete...i znów taki kawał świata zjechany, i nadal nie pojmuję, jak to się udaje w jeden dzień ;)
Wstajesz rano, wrzucasz coś do brzucha i jazda. Tak naprawdę, to jest zaplanowane kilka punktów na odległości nieco ponad 100 kilometrów. Dojazd i powrót drogami główniejszymi by czasu nie tracić.
DeleteNo tak, u mnie jest ten problem, że zazwyczaj między wstanięciem rano a "jazda" jest jeszcze odkurzanie, ze dwa prania, inne sprawunkowe zaległości i jak już w końcu jazda, to najczęściej w ogóle bez śniadania, bo się późno robi ;) A problem drugi, ten główny, to trzymanie się planu przystanków. Gdzieś na etapie tego zdjęcia: https://4.bp.blogspot.com/-7RB0-bXmg34/WqWclMRckTI/AAAAAAAAY9U/J9zb95hTQ6gjo9mXYSLI6-6wceDce4FBACLcBGAs/s1600/DSCN2455.jpg bym już pewnie stawała co pięć metrów i wchłaniała krajobrazy... A plan by się oddalał w radosnych podskokach ;)
DeleteŁadna trasa, podziwiam i zazdraszczam. LSY
ReplyDelete