Dzień garażowy, a właściwie praca w plenerze, przedsezonowe grzebanie przy Kawasaki. Nowy olej z filtrem, kupiony w jedynym słusznym źródle 4motoshop
MCM, czyli Marcelino Camshaft Mod zrobiłem. Kuniów więcej.
Wymieniłem fabryczny napinacz łańcuszka rozrządu na prosty manualny napinacz Kriegera. Różnica w kulturze pracy rozrządu kolosalna. Wy tam w Kawasaki, wstydźcie się.
No i EJK jeszcze podłączyłem, muszę jakoś tymczasowo zamontować sterownik na kierownicy, by w czasie jazdy nauczyć się go. Niestety dzisiaj czasu na jazdę nie miałem, odpaliłem tylko by sprawdzić czy wszystko co zrobiłem działa. Działa. Jutro urywam się w trasę, tym razem trampkiem.
Stajenka.
Oo, 4motoshop, miły sklep z kiwaczką na ekspozycji ;) I już wiem, skąd te cierpienia zakupowe - stajenka zapełniona i też jakoś nie chce się bardziej rozciągnąć, żeby zrobić miejsce na następne kobyły ;)
ReplyDeleteSpoko, są jeszcze trzy garaże, a w nich jaszcze Yamaha, Junak, moja Kawa i trochę Opli. Każdy kolejny ginie w tłumie :)
Delete