Rowerem z rodziną, po lasach w okolicy Jelcza-Laskowic. Byliśmy na strzelnicy i przy wieży, obiekty które już kiedyś pokazywałem. Dzisiaj znaleźliśmy do kompletu, budynek nieznanego przeznaczenia.
- Nie ma synu, wszystkie wybuchły.
- A pod ziemią?
- Nie ma, chyba.
- Mogę pokopać?
- Kop synu, kop.
Po chwili wraca - Tato, czy to kawałek bomby?
Szczena mi opadła :/
23.05.16 Dzisiaj poszperałem w sieci i wychodzi, że to nabój Mausera.
No comments:
Post a Comment