Wyjazd z niedzieli, bez planu, bo w sobotę planować mi się nie chciało. Wziąłem mapę Górnych Łużyc Galileos i jazda. Poranek zimny i mglisty, odpuściło gdzieś tak koło południa. Cel, odskoczyć autostradą ze 100 km w kierunku na zachód, a potem się zobaczy gdzie dalej. Przy okazji pożegnanie z okolicą. Coraz zimniej i dni krótsze, trzeba zmienić kierunek na bliższy.
Ocice
Gościszów
Mściszów
Radostów Średni
Jałowiec
Kościelniki Średnie
Złotniki Lubańskie
Tomaszów Bolesławiecki, wnętrza przez okna miedzy sztachetami.
piękne
ReplyDeletePiękna wyprawa, lubię opuszczone, porzucone miejsca, gdzieś na obrzeżach rzeczywistości, drzewa i krzewy wyrastające z pozostałości dachów, mgły............. Super sesja.
ReplyDelete